Mayer Hawthorne nigdy nie był tak popularną postacią jak The Weeknd, ale i tak w ostatnich latach zrobiło się o nim trochę ciszej. Jego debiut w legendarnym Stones Throw Records został pozytywnie odebrany przez krytyków i słuchaczy. Kilka płyt później dołączył do niego Jake One i razem utworzyli Tuxedo, nagrywając pod tym szyldem kilka płyt. Dziś chciałbym jednak skupić się na jego drugim krążku – How Do You Do. Wychowany na brzmieniu Motown wokalista (a także producent i multi-instrumentalista) nagrał album o miłości, którego inspiracje najlepszym soulem z lat siedemdziesiątych są tutaj świetnie zinterpretowane.

W moim ulubionym utworze z tego albumu gościnnie słyszymy Snoop Dogga. Swoją drogą, mam wrażenie, że za mało się mówi o jego wszechstronności. A przecież sprawdza się nieźle w innych aktywnościach niż rap. Kiedy trzeba obrać stylistykę reggae, przybiera imię Snoop Lion. Kiedy zagrać seta jako DJ – nazywa się Snoopadelic. Funk tworzy jako Snoopzilla. Do tego bawi się tym wszystkim. W Can’t Stop pozostaje Doggiem, lecz zamiast rapować – śpiewa. Trochę odstaje od obdarzonego potężnym głosem Mayera, ale wciąż robi to uroczo. Do tego warstwa muzyczna, będąca kwintesencją soulu. Poruszy nawet tych, którzy na co dzień nie sympatyzują z tym gatunkiem. A w szczególności refren!