Szczerze mówiąc nie wiem, czy Soul Survivor II miał świetną prasę zaraz po premierze, ale na pewno stanowił świetną kontynuację „jedynki”. Zresztą wielu słuchaczy, zniechęconych przez najnowsze dokonania Pete Rocka, choćby z sentymentu wraca wraca do tego albumu. Jednym z jego najjaśniejszych punktów jest bez wątpienia It’s A Love Thing w wykonaniu CL Smooth’a i Denosh, prawda?

Urbenima 83 to jeden z najstarszych zespołów hip-hopowych z Sosnowca. Kiedy zakończył działalność, dwóch z jego członków – Przemyśl i Erade – powołało do życia The Defecould, które w kolejnych latach przemianowali na DEFE DEFE. Z czasem dołączył do nich Revo – autor świetnie przyjętego albumu Obraz z 2007 roku, przez forum Ślizg uznanego za klasyk. Za produkcję odpowiadał Przemyśl, który przez długi czas dzierżył miano najlepszego sosnowieckiego producenta. Zaraźliwa pasja do muzyki biła z twórczości DEFE DEFE na kilometr. Wystarczyło posłuchać kilku utworów kolektywu, aby domyślić się, kto jest ulubionym raperem lub producentem danego twórcy. Jednym z nich był legendarny duet od Mecca & The Soul Brother.

Największym mainstreamowym dokonaniem Przemyśla było wyprodukowanie dwóch utworów z reedycji Wyższego Dobra W.E.N.Y.Za Późno i Moje Miejsce. Niedługo później skończył swoją przygodę z muzyką. Zanim to jednak nastąpiło, mogliśmy usłyszeć świetny remiks jego autorstwa. It’s A Love Thing w reinterpretacji Przemyśla brzmi zupełnie inaczej niż oryginalna wersja. Generuje więcej emocji i bardziej porusza słuchacza. U wrażliwszych może nawet wywołać łzy. Ciepłe brzmienie Rhodesa sprawia, że ten przyjemny beat zostanie z nami na lata. Zaufaj.