Rap to nie Showbiz, chyba że ten z A.G. w duecie – nawijał kiedyś Eldo. Tymczasem niedawno otrzymaliśmy numer od pewnego duetu, w którym ten show-biznes prędzej jest obśmiewany niż pożądany. Nie od A.G., a od Klarenza, który W DUECIE z Pancernym zaprezentował nam Sektor. Wersy wypluwane z prędkością bolidu przyniosły klasyczny rap o giętkim flow, lecz położony na współcześnie brzmiącej warstwie muzycznej. Dostaliśmy klasyczne bragga, pełne błyskotliwych linijek i inteligentnego poczucia humoru. Beat od Melonika nie wyróżnia się jakoś specjalnie, ale zdecydowanie warstwa tekstowa to rekompensuje. Uśmiechnąłem się, słysząc takie wymieniamy polskie marki / wymieniamy jak typy disco-polo na polskie rapsy, zupełnie jak po przeczytaniu, że autorem wideo jest Woody Klaren. Klarenz ostatnio lubuje się w działaniu we dwójkę. Wcześniej otrzymaliśmy numer z Traskiem, teraz Sektor, a gdzieniegdzie można usłyszeć o nadchodzącym sequelu Ghettopop, w którym Klarenz nie tylko nawija, ale i produkuje, choć za większość beatów i tak odpowiada jego kumpel z ekipy – Mario Kontrargument. Takich duetów chcę więcej, bo gdyby rap porównać do Roland Garros, jestem zainteresowany takimi deblami.
poprzedni artykuł
Dobre kawałki, których nie słyszeliście: Maj 2021
następny artykuł