Nie wiem, czy tu chodzi o to, że „kto ma wiedzieć, ten wie” i może niepotrzebnie zdradzam wszem i wobec, że ta płyta wyszła. A może po prostu Załazowi zupełnie nie zależy na tym, by promować swoją muzykę? Albo wszyscy sprzysięgli się, by nic o „Wodzie na ziemi” na pisać, ale trudno – wyłamię się i Wam powiem. Załaz, głównodowodzący projektem Ufocore, członek Ćpajstajlowej rodziny, wydał epkę „Woda na Ziemi”. To 17 minut muzyki i osiem króciutkich kawałków z motywem przewodnim wody. Wszystko mniej odjechane niż Ufocore i choć futurystyczny klimat dominuje w kilku utworach, to mamy też zjazd na Ziemię, ładne, długie sample instrumentalne czy też takie z polskiego popu, dokładniej z Marii Peszek. Całość to bardzo strawny, sprawnie zarapowany materiał z wieloma fajnymi linijkami, więc jak bardziej warto dać mu kwadrans swojej uwagi.
poprzedni artykuł
Słuchaj trochę szerzej: Krzysztof Kozak, Hubert Kęska „Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX”
kolejny artykuł
W 2022 nie zamierza zwalniać – wywiad z Pstykiem
Autor podcastu Rap MATTers
sprawdź też:
Króciutko: DC3 – UPSTAIRS (2024)
2 dni temu
Króciutko: BigXthaPlug – Change Me (2024)
3 dni temu
Króciutko: Flatbush Zombies – Trapped (2018)
4 dni temu