Dzisiejszy odcinek cyklu, w którym opowiadam o polskich albumach sprzed 2000 roku, przynosi opowieść o „2+2” ESFY – słupskiego kolektywu, działającego prężnie na przełomie wieków. Esfa oprócz wydania jedynej płyty pojawiła się także na składance w Klanie oraz na wydawnictwie „Robię swoje” wydanej przez Camey Studio. Zapraszam do przesłuchania podcastu oraz przeczytania wywiadu z Grubszym.
next article
Króciutko: PRO8L3M – Flary (2018)
Autor podcastu Rap MATTers
sprawdź też:
Prequel: za krótkie życie MC Trouble
5 dni ago
Recenzja: RakRaczej/Qzyn – Kwark (2024)
5 dni ago