Kolejna wspólna płyta duetu LaikIke1/Soulpete to najlepsza rzecz tego pierwszego od czasów słynnego „Milczmena Screamdustry”. Laik dawno tak dobrze nie składał, a na „Rzeczach naturalnych” jest przystępny jak nigdy, natomiast Pete udowadnia, że obowiązkiem każdego słuchacza jest wymienianie go wśród producenckich goatów.