Kolejna wspólna płyta duetu LaikIke1/Soulpete to najlepsza rzecz tego pierwszego od czasów słynnego „Milczmena Screamdustry”. Laik dawno tak dobrze nie składał, a na „Rzeczach naturalnych” jest przystępny jak nigdy, natomiast Pete udowadnia, że obowiązkiem każdego słuchacza jest wymienianie go wśród producenckich goatów.
poprzedni artykuł
Zima Stulecia – Ostatnia taka zima (2023)
następny artykuł
To my dziękujemy: Little Simz – NO THANK YOU

Autor podcastu Rap MATTers
sprawdź też:
Paryskie Buffalo: Westside Gunn – Pray for Paris (2020)
2 tygodnie temu
50-lecie hip-hopu – część V. Lata 2016-2023
3 tygodnie temu