Na rynku przemilczanych premier jak zwykle zgiełk. Album wypuścili wrocławianie – producent S. Telling i raper Dudi Dogg, Tego drugiego powinniście kojarzyć jeszcze jako Dudiego Dawga, który razem z ekipą Rób Rzeczy nagrał onegdaj takie bangery jak „Korbitussin” oraz „Servvus Helołł / Rzecz”. „Panoptikum ludzkich zdarzeń” to zupełnie inna, spokojniejsza jazda: najczęściej po prostu chillowo-letnia („Wszystko będzie OK”, „Plaża”). ale z elementami jazz rapu („Przegonić sen” ze ślicznymi follow-upami do Smarka i Rasa), domieszką truskulu czy sporadycznymi zrywami. Nie spieszy się S. Telling, leniwie rapuje też Dudi. A mnie najbardziej podoba się solowy track Majkesa – bo to o tyle dziwny projekt, że Majkes jest gościnnie w sześciu kawałkach, a jeden dostał na własność. „Kieszenie” to storytelling o tym, jak raper został zatrzymany przez stróżów prawa za posiadanie marihuany. Słyszymy w nim opowiedzianą prostymi słowami historię z aresztowania, przesłuchań, aż do szybkiego wyjścia z dołka i dochodzimy do dość oczywistej konkluzji, że wolność jest jedną z najważniejszych wartości. Pomimo że Majkes nie wypada w tym kawałku na super rapera, nie rymuje ponadprzeciętnie ani nie jest wybitnym narratorem, to cały zapis tej akcji podaje w tak bardzo zwykły, ziomkowski, niepodkoloryzowany sposób, że i tak chwyta.