Dziś o płycie Ka na bitach Animossa, która zrobiła na mnie spore wrażenie (w sumie jak każdy jego krążek) i o tym, jak wykorzystywać koncepty do maksimum.
poprzedni artykuł
Dobre kawałki, których nie słyszeliście: wrzesień 2021
następny artykuł
Żyjemy w społeczeństwie – Powrót do Hikikomori by skwer.org

Autor podcastu Rap MATTers
sprawdź też:
Słuchaj trochę szerzej: Miuosh. Wszystkie ulice bogów.
1 tydzień temu
Paryskie Buffalo: Westside Gunn – Pray for Paris (2020)
3 tygodnie temu
50-lecie hip-hopu – część V. Lata 2016-2023
3 tygodnie temu