Rok 2022 nie rozpieszczał nas pod względem dobrych materiałów. Mainstreamowi raperzy bardziej skupiali się na marketingu, freak fightach i wypuszczaniu kolejnych produktów spożywczych, a muzykę zepchnęli na dalszy tor. Mimo tego udało mi się zebrać kilkanaście perełek, których słuchałem w tym roku – mam nadzieję, że i Wy znajdziecie tu coś dla siebie.
poprzedni artykuł
Rzeczy z 2022, o których na pewno nie słyszałeś, czyli Beka z Rapsów raz do roku coś pisze żeby robić pozory
następny artykuł
Króciutko: Quavo – Without You (2022)
Autor podcastu Rap MATTers
sprawdź też:
Recenzja: bambi, Young Leosia – PG$ (2024)
3 dni temu
Recenzja: Nas – Illmatic (1994)
5 dni temu
DLACZEGO HIP-HOP? #20: Konarski
1 tydzień temu