Pierrot wraca po ponad dekadzie nieobecności. Osobiście to dla mnie wielka informacja, bo jarałem się jego pojedynczymi kawałkami, jak również cieszyłem się, gdy udzielił mi wywiadu. W krótkim materiale opowiadam o dawnej twórczości Pierrota, jak i o „Carolina Reaper”, debiucie, nagranym na bitach Look.outa.
poprzedni artykuł
Reakcja na reakcję. O zjawisku słuchania rapu z tylnego siedzenia
następny artykuł
Dzieje czarnej płyty w pandemicznej szarej rzeczywistości
Autor podcastu Rap MATTers
sprawdź też:
DLACZEGO HIP-HOP? #33: Duśka ZUO #ZuoZone
3 dni temu
Strefa Klasyków: BonSoul – Lepiej nie pytać (2015)
2 tygodnie temu