Nie wiem, czego się spodziewałem. Na hasło „powrót Tha Dogg Pound” poczułem ciepłą bryzę 2006 roku i letniej zajawki albumem Cali Iz Active. Uważam Kurupta za świetnego MC, a Daz potrafił sieknąć dobrym kawałkiem nawet w ostatniej dekadzie. Tytuł też brzmi górnolotnie, głupio by było zawieść fanów albumem, którego nazwa pasuje na westcoastowe sztandary. Tymczasem dostałem zestaw generycznych, leniwych zwrotek i bitów ze sklepu „Wszystko za 5 zł”. Kojarzycie, jak kiedyś na YouTube krążyły fejkowe filmiki opisane jako np. „DR. DRE UNRELEASED BEATS”, a po kliknięciu okazywało się że to po prostu zestaw podkładów zmontowany przez 14-latka, próbującego robić takie rzeczy jak jego idol. Słychać było, że to jego pierwszy zestaw bitów, że nie stanowią one jeszcze efektów nauki tworzenia muzyki, ale obsługi programu. No to takie rzeczy dostaliśmy na DPG 4 Life. Nie wiem nawet kogo obarczyć winą, bo nie znalazłem spisu producentów. Tym niemniej, naprawdę ciężka przeprawa. Do tego zwrotki z „generatora tekstów w stylu gangsta rap z L.A.”© i kilka gościnnych refrenów, trzymających podobny poziom.

Myślę, że Daz i Kurupt nadal są zdolni do nagrania dobrego albumu, ale „this ain’t it, chief”.  Jedna gwiazdka na RYM.