Na – moim zdaniem – klasycznej płycie „Mroczne nagraniaMroku rapował wersy, które podczas pierwszego odsłuchu wbiły mnie w ziemię, a odkąd jestem ojcem rezonują we mnie jeszcze mocniej:

Poznaj Krzysia – ma misia i raka
To jest prawdziwy twardziel, choć dzisiaj zapłakał
Więc jeśli powiem kiedyś, że mi ciężko to skłamię
Ciężko mówić Krzysia mamie: Dobranoc, kochanie


W „Sprawach codziennych” Mroku kontynuuje ten wątek:

Znałem Krzysia miał misia i raka… ma grób
Wyzdrowiał i potrącił go pijany wójt


Widać zatem, że dawno zapowiadane „Drobne zgrzyty” miejscami będą niosły podobny ciężar, tym bardziej że lata doświadczeń raczej nie sprawiły, że Mroku stał się weselszy. Singlowy kawałek pokazuje też kilka innych rzeczy: za treścią – a w „Sprawach codziennych” jest samo mięcho, podlane ckliwością i melodramatem, ale raczej rare niż well done – będzie szła forma. Koszaliński raper rzadko kiedy nie kończy dwuwersu podwójnym rymem, a czasami jest jeszcze gęściej. Na szczęście brzmi bardzo naturalnie i niewymuszenie. Stworzony wspólnie z Mahynem bit daje utworowi poodychać, a bardzo ładny klip dopełnia dzieła. Pozostaje czekać na cały album.