Wczoraj wieczorem miała miejsce jedna z najlepszych rzeczy, jakie zobaczyłem w tym roku. Jeśli patrzycie na tekst najpopularniejszego utworu Młodej Leokadii i widzicie tam tylko tyle, ile oferują adnotacje na Geniusie – to jesteście ślepymi ignorantami. Po raz pierwszy od pojawiania się tej wybitnej jednostki na scenie, doczekaliśmy się w końcu prawdziwej krytycznej analizy rozkładającej na czynniki pierwsze każdy jeden wers, a czasami nawet pojedyncze słowa. Myślicie że „Milczmen Screamdustry” Laika i Młodzika czy „Ja To Ktoś Inny” autorstwa Zero to maksimum zawiłości i ukrytych den w polskim rapie? Nic bardziej mylnego, nie bądźcie śmieszni. Tak długo mieliśmy przed swoimi oczami opus magnum całego gatunku, ale dopiero teraz staje się to dla nas jasne. Dlatego bardzo was zachęcam do zapoznania się z poniższym nagraniem.

Chciałem tu po krótce streścić wyciągnięte wnioski, ale to byłoby obrazą dla Leosi i jej dzieła. Powiem tylko tyle, że powinniście być zaznajomieni z takim pojęciem jak metamodernizm, z takimi postaciami jak Nick Land czy David Ricardo (Nicki i Cardi) i z przebiegiem wojny polsko-kozacko-tatarskiej z lat 1666–1671.