Świetnie się słucha Afrojaxa na takich charakternych bitach. Cała płyta Gimnastyki Artystycznej jest git, a „Sold Out” to mój faworyt, więc dziś przyjrzyjmy się właśnie jemu.

Żaden z moich znajomych nie wie, kto to Dicky coś tam Buszu, a kiedy mówię im, że to tak naprawdę Ignacy Matuszewski vel Synthezaur z Romantic Fellas, to nadal nie wiedzą. Więc od niego zaczniemy. Bit to zwiewne ejtisy na pełnej. Trochę tu Miami – werbel jest mięciutki i brzmi jak muskanie dłonią piachu, haty robotyczne, a tempo szybkie, ale wszystko się sumuje w delikatną, lewitującą całość. Nie wiem, co bardziej lubię – czy tę subtelną piszczałę w refrenie, czy ten zupełnie niesubtelny bas. Wszystko smaczne.

W kontrze do lewitującego bitu – bardzo przyziemny tekst Afro traktujący o łamaniu własnych zasad z powodu braku kasy (a ty, za jaką sumę pieniędzy zgodziłbyś się zostać glizdą?). Oczywiście bez wesołej puenty, za to z beztroską melodią w refrenie. I skoro już o refrenie – czapki z głów za tę wspaniałą, mozolnie rozwijaną, a potem nieskończenie dynamiczną gierkę z oczekiwaniami słuchacza. Czytelnikom nie chcę spoilerować, po prostu sprawdźcie.

Najlepiej na żywo, bowiem dziś (czwartek, 05/08) wieczorem Gimnastyka Artystyczna gra w warszawskich Chmurach. Widzimy się.