Siemanko, czy są tu jakieś bitowe świry? Bo wuja Mati znowu wyciąga z podziemia totalnie nieznanego gościa. ARVE z Łodzi zaprezentował 25-minutowy instrumentalny album „Lost & Found, vol. 1”. To piętnaście krótkich, ciepłych, klasycznych produkcji z soulowym brzmieniem. Niby nic odkrywczego (przyjemne sample, ładne perki, ociupinka elektroniki), ale przesłuchałem kilka razy w pracy i jako muzyka tła sprawdza się znakomicie. Na Bandcampie ARVE możecie zamówić CDka, ale przede wszystkim możecie podbić mu statystyki, bo 18 subskrypcji i 116 wyświetleń wygląda jak nieśmieszny żart.
poprzedni artykuł
Strefa Klasyków: Zeus – Zeus. Nie żyje (2012)
kolejny artykuł
Ulubione okładki rapowych albumów #4: Marcin Półtorak

Autor podcastu Rap MATTers
sprawdź też:
Króciutko: nowy PAN TADEUSZ, tylko że rapowy (soundtrack) (2025)
4 tygodnie temu
Króciutko: O’KOYE – Whether The Weather Changes Or Not (2024)
2 miesiące temu