Po ponad 30 latach od premiery debiut 2Paca można uznać za album zapomniany. W dyskusjach dotyczących najlepszych pozycji w jego dyskografii wyraźnie przegrywa z „Me Against the World”, „All Eyez on Me” oraz wydanym pośmiertnie „The Don Killuminati: The 7 Day Theory”. Warto dodać, że tylko „2Pacalypse Now” musiało zadowolić się „jedynie” statusem Złotej Płyty, podczas gdy pozostałe albumy z dyskografii sprzedały się znacznie lepiej. Są ku temu powody: na debiucie 2Pac nie wyrażał jeszcze tak precyzyjnie swoich myśli, a produkcja albumu w porównaniu z kolejnymi jest zauważalnie słabsza; z dzisiejszej perspektywy po prostu się zestarzała. Nie zmienia to faktu, że w wielu momentach z „2Pacalypse Now” raper zdradzał już wielki potencjał i potrafił pisać przejmujące utwory – idealnym tego przykładem jest najgłośniejszy singiel z tego wydawnictwa – „Brenda’s Got a Baby”.
W wielkim skrócie: singiel 2Paca opowiada historię Brendy, która zaszła w ciążę, czego dowiadujemy się z pierwszych wersów kawałka. Kolejne przynoszą tragiczny kontekst całej sytuacji: dziewczynka ma 12 lat, ojcem dziecka jest jej kuzyn, gdy dochodzi do porodu, Brenda wyrzuca dziecko do śmietnika. Tutaj równia pochyła się nie kończy: mimo prób podejmowania przeróżnych prac, bohaterka zostaje w końcu prostytutką i ginie.
Siłą „Brenda’s Got a Baby” nie są jednak te bezlitosne, realistyczne opisy czy bohaterka, która zdaje się być wyrwana rodem z „Nędzników” Victora Hugo. Podobnie jak Fantyna, Brenda nie jest winna swojej sytuacji, co 2Pac umiejętnie ubiera w słowa i wplata w swoją narrację. Raper wymierza policzek społeczeństwu, które pożera znieczulica: „To nie nasz problem, to problem jej rodziny”. Sęk w tym, że także jej najbliżsi nie zauważają ani kuzyna seksualnie wykorzystującego dziewczynkę ani rosnącego brzucha swojej podopiecznej. Ostatecznie, kiedy rodzina odwraca się od Brendy, ta jest skazana na samą siebie. 2Pac wskazuje też na braki w edukacji czy przede wszystkim w kierowaniu młodymi ludźmi. Nie chodzi nawet o brutalny wers opisujący poród Brendy, która „nie wiedziała, co zatrzymać, a co wyrzucić”, ale między wierszami możemy wyczytać, że dziewczyna nie była niczego świadoma od początku jej relacji z kuzynem. Nie wiedziała, czy i gdzie może się zwrócić o pomoc, skoro zawiodła ją rodzina, a już po porodzie jej próby związania końca z końcem zeszły w typowe dla getta tory: próbowała zarówno handlu narkotykami i prostytucji. Czy społeczeństwo, które tak opiekuje się tymi najbardziej niewinnymi, ma prawo działać?
Grozy dodaje fakt, że inspiracją dla 2Paca były prawdziwe wydarzenia.